Rozpoczeliśmy sezon grillowy (chciałam napisać zainaugurowaliśmy, ale zapomniałam, jak to się pisze - hihi, nie, nie piłam), samowar zrobił furorę! Jeśli chcecie, żeby Wasi goście pili herbatę zamiast piwa, to kupcie samowar na allegro :) Mam też wrażenie, że niezłym pomysłem było zaproponowanie dzieciom wbijania gwoździ w deski - wbijały nawet trzylatki.
Wyszukuję też pomysły na noc muzeów - nie tak łatwo wydobyć jej program, ale przy tej okazji odkryłam genialne miejsce na sprawdzanie, co, gdzie, kiedy w Warszawie, którego się absolutnie nie spodziewałam: http://www.kulturalna.warszawa.pl/roczne-kalendarium.html. Super, że Urząd Miasta Stołecznego coś takiego prowadzi.
Spróbujemy w sobotę, 17 maja, odwiedzić Wedla i Filtry - chociaż Młoda całkiem wróciła już chyba do siebie po przeprowadzce, bo chciała obejrzeć WSZYSTKO - i Kancelarię Premiera, i Archiwum Akt Dawnych, i MEN, i mnóstwo innych miejsc, niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi. Postanowiliśmy w Noc Muzeów nie zwiedzać muzeów - pójdziemy do nich w dzień. W Warszawie jest ich podobno 67, przyjmijmy, że nie wszystkie nadają sie do zwiedzania przez dzieci, a niektóre to bardziej zakładowe izby pamięci - ale pozostanie jeszcze mnóstwo fajnych miejsc do obejrzenia.
Ponieważ z mojego moskiewskiego doświadczenia wynika, że muzea są najfajniejsze zwiedzane w małej grupie z przewodnikiem, to postanowiłam utworzyć taką małą grupę. W najbliższą niedzielę wybieramy się do Muzeum Powstania Warszawskiego - wyjątkowo bez przewodnika, ale za to w towarzystwie dwóch doktorów historii, specjalizujących się w dziejach najnowszych. Celowo wybrałyśmy placówkę nowoczesną, coby Przelatka nie zniechęcić. Myślę, że będę od czasu do czasu wieszała tu informacje, gdzie się wybieramy - może ktoś z Was zechce do nas dołączyć, skoro dla dużej części z Was już nie jestem "za górami, za lasami"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.