Kurde, za rok będę matką nastolatki. Auć.
Równo dekadę temu na świecie pojawiła się istotka, która w domowej nomenklaturze zmieniała taksony i przezwiska, bo nie poddawała się klasyfikacji. Istotka o silnym charakterze - czy wręcz charakterku. Istotka, której wychowanie bardziej przypomina nieustającą wojnę, niż pokojowy proces. Istotka, bez której nie wyobrażamy sobie świata.
Hepi berzdej, córeczko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.