Skoro jest wiosna, to na pewno tłumy w Łazienkach. A wiecie, że mnie, jako wytrawnemu słoikowi, mieszkającemu w Warszawie od dwudziestu lat bez mała, nie przyszło do głowy, że można zwiedzać Pałac na Wodzie, Biały Domek, Pałacyk Myślewicki, Oranżerię i inne takie? No, Oranżerii ostatnio nie można, bo w remoncie, ale pozostałe jak najbardziej.
Młodzież może zafascynować kwestia toaletowa - przepiękny kibel mają w Białym Domku albo Pałacyku Myślewickim. Nieczynny dziś, co prawda, bo to w końcu eksponat, ale przepiękny. Dziewczynkom spodobają się sale balowe. Chłopcy z zainteresowaniem obejrzą XVIII-wiecznego Kindla. Trafiłam na zajęcia dla maluchów - cudownie prowadzone, z kredkami i płachtami papieru na kafelkach zabytkowej podłogi. Wielbicieli historii być może zainteresuje fakt, że w Pałacyku odbywały się przełomowe dla światowego bezpieczeństwa tajne rozmowy chińsko-amerykańskie. Gimnazjaliści będą się cieszyć na widok antycznych czy wzorowanych na antyczne rzeźb, modele których były bogato obdarzone przez naturę.
Zresztą, sami zobaczcie. Łazienki Królewskie są naprawdę Królewskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.