Młoda lubi parki linowe i wspinaczkę. Wybrałyśmy się więc do Murallu na ściankę, a raczej ścianki. Mnie tam wspinaczka nie rajcuje, więc ograniczyłam się do dziecięcych ścianek, Młodej podobały się bardzo - ale w tym wieku lepiej tam chodzić z kumplami, a nie z matką.
W Murallu można sobie kupić kawę i batonika i posiedzieć przy stoliku, kiedy młodzież szaleje na dole. Myślę, że może to być też fajne miejsce na urodziny. Podobało nam się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.