poniedziałek, 24 listopada 2014

To dziwne, ale tęsknię...

Wiecie co?
Zaczęłam tęsknić do Moskwy. Na moim starym blogu widget pogodowy wskazuje w rosyjskiej stolicy -7 stopni i lekki śnieg. Nudny korek na Wisłostradzie nijak się ma do agresywnego, pełnego klaksonów i wariatów zatoru na Sadowym. Rozmowa telefoniczna z byłymi sąsiadami przypomniała mi specyficzną atmosferę naszej klatki schodowej i gałąź, na której wieszałam gadżety pór roku w służbowym mieszkaniu.
Zatęskniłam do siebie samej sprzed roku-dwóch, do atmosfery tamtego miasta, do tamtych chodników, do tamtego metra, tamtego tłumu. Nagle sobie to wszystko przypomniałam.

Ciekawe...

1 komentarz:

Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.