Na chwilę wróciłam z Bielan na Krakowskie, zafascynowała mnie oficyna, wystająca znad jednej z kamieniczek. Okazało się, że 6-piętrowa oficyna należy do... piętrowego domku! Jak to możliwe?
Okazuje się, że "domek", zwany kamienicą Liedtke, w 1910 roku solidnie przebudowano, tworząc "wieżowiec" w pierzei stosunkowo niskiej zabudowy. Na którymś piętrze mieszkała słynna śpiewaczka operowa, Lucyna Messal, dlatego kamienicę przechszczono na "Pod Messalką". Rok po wybudowaniu urządzono w oficynie luksusowe łaźnie, które przetrwały osiemdziesiąt lat z hakiem i nawet wojna nie bardzo im przeszkodziła, choc kamienicę nieco nadwątliła. Przy odbudowie jednak postanowiono zrezygnować z "wieżowca", obniżono go do dachów okolicznych domów, a oficynę zostawiono bez zmian...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.