środa, 10 września 2014

Wiśniowy sad w Studio

Sąsiadka dostała bilety i z niekłamaną przyjemnością obejrzałam w teatrze Studio Czechowa.
Bardzo, bardzo mi się podobało, właściwie wszystko i wszyscy. Podobały mi się stroje - z jednej strony stylizowane, z drugiej zupełnie współczesne. Podobały mi się dekoracje - proste. Bardzo podobała mi się Waria, która chyba ani razu przez cały spektakl się nie uśmiechnęła, twardo stojąca na ziemi, pozbawiona mrzonek, jedyna trzeźwo myśląca - okropnie mi jej było szkoda, bo się z nią identyfikowałam.

Czechowa do tej pory tylko czytałam, ale trzeba go oglądać - zdecydowanie trzeba go oglądać.


P.S. Kiedy ja byłam w teatrze, Młoda bawiła się z sąsiadami - w teatr. Zawsze okropnie się przy tym kłócą i z przedstawienia nic nie wychodzi. Przelatek postanowiła więc napisać sztukę, żeby każdy musiał nauczyć się tekstu i nie miał o co się kłócić. Osoby dramatu: Kaczka, Podróżnik, Czarodziej.
Wow.
W szoku jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.