Wszyscy myślą, że najdłuższy blok w Warszawie stoi przy Kijowskiej, na przeciwko Dworca Wschodniego.
A to jest nieprawdziwa nieprawda.
Najdłuższy blok mierzy półtora kilometra, złamany jest w 9 miejscach i mieści 1800 mieszkań - całe osiedle. Na zewnątrz jest ruch kołowy, w środku - pieszy. Klatki schodowe połączone są galeriami, dostępne z każdej strony, kuchnie są widne, załamania tworzą dziedzińce z bezpiecznymi podwórkami i zieleńcami, obok jest szkoła, przedszkole i centrum handlowo-usługowe.
Osiedle Hansenów, zaprojektowane pod koniec lat sześćdziesiątych i wybudowane w 1974, jako wyraz linearnego systemu ciągłego (w koncepcji miasta linearnego, powstającego wzdłuż ciągu autostrady i kolei, z wielkimi obszarami rekreacyjnymi na tyłach osiedli) zbierało pochwały urbanistów i architektów. Ludzie zaś - jak to ludzie - skarżyli się na hałas, brak intymności (bo z galerii spokojnie można zajrzeć do każdego mieszkania), a zamiast biegać po piętrach od mieszkania do mieszkania, tworząc wielką wspólnotę, odgrodzili się od sąsiadów kratami.
Jednak nawet dzisiaj osiedle Przyczółek Grochowski sprawia miłe wrażenie. Zajrzyjcie, jeśli będziecie w okolicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.