sobota, 13 czerwca 2015

Priorytety

Przelatek pojechała na rajd harcerski. Ponieważ Przelatek nie ma dużego doświadczenia w pakowaniu się na biwak, poprosiła mnie o pomoc. Zaopatrzyłam ją m.in. w malutkie kosmetyki, w tym minitubkę pasty do zębów. 
- Mamo, daj mi dwie pasty, będziemy się smarować w zieloną noc!
Dwie pasty niestety się nie zmieściły, bo kosmetyczka też nie była duża. 
- Dobra, to nie będę czyścić zębów :) - ucieszyła się Przelatek.

Kurczę, zazdroszczę jej. Sama bym chciała rozbijać namioty w strugach deszczu i świetle błyskawic...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli post ma więcej, niż dwa dni, Twój komentarz ukaże się po moderacji.